Plastik w służbie ekologii
To co moim zdaniem w projektowaniu jest najważniejsze to dostrzeżenie potrzeb drugiego człowieka na jak najwcześniejszym etapie. Design powinien proponować mądre, dobre i zrównoważone rozwiązania uśmierzające życiowe bolączki realnych odbiorców. Projektowanie jak i wszystkie proces poprzedzające nie są i nigdy nie będą wartością stałe z uwagi na fakt iż wraz z postępem cywilizacyjnym, zmianami globalnymi, rodzącymi i umierającymi ideami człowiek się zmienia a wraz z tymi zmianami tworzą się nowe potrzeby lub zanikają stare. Dlatego prace badawcze i dobre przygotowanie zespołu do rozpoczęcia prac projektowych jest tak ważne. Potrzeby które kiedyś były aktualne mogą stracić ważność, a na nich miejsce mogą powstać nowe, wcześniej niezauważalne.
Przykładem projektu który powstał z konkretnej potrzeby jest seria koszy do segregacji odpadów Bini. W latach 90’ o temacie segregacji odpadów wiedziała garstka ludzi. W latach dwutysięcznych o temacie rozdzielania odpadów mówiło się trochę więcej, ale w praktyce w większości domów stał jeden kosz zbiorczy. Temat narastał, a 20 lat później sytuacja się diametralnie zmieniła. Obecnie jest to wymóg, który ciągnie za sobą wiele zmian w życiu codziennym, małych, może niezauważalnych ale istotnych.
W Polsce, remont kuchni odbywa się średnio co 12 lat. Nagle w przestrzeni która była zaplanowana lata temu trzeba wygenerować miejsce dla pojemników w liczbie 5-6 sztuk do segregacji. Jak taki kosz powinien wyglądać aby odpowiadał na potrzeby kuchni tradycyjnych i nowoczesnych? Jaką pojemność powinien przybrać, jakie wymiary, w jaki sposób ma się odnieść do zrównoważonego rozwoju, czy samo jego przeznaczenie wystarczy aby mówić o nim ekologiczny?
A co z technologią wykonania, śladem węglowym w logistyce dostaw, opakowania, magazynowanie?
Projekt nie składa się z indywidualnych preferencji projektanta tylko z wielu zmiennych i danych które czekają na ujawnienie.
Projekt serii koszy do segregacji Binii był dla mnie wyzwaniem szczególnym. Podczas procesu projektowego pojawiało się wiele barier i wyzwań. Pozyskana wiedz i za pomocja umiejętności przekucie ich w formę dały zamierzony, bardzo zadowalający efekt. Testy z użytkownikami potwierdzają fakt iż proces badawczy został dobrze przeprowadzony. Wisienką na torcie jest produkcja na terenie polski, tuż pod Krakowej, co zmniejsza ślad węglowy do znikomych w skali globalnego uszczerbku dla środowiska. Projekt mógłby się wydawać prosty a w mojej opinii takie nie istnieją. Jeśli osoba zagłębi się w tematykę, zacznie przeprowadzać badania, kontaktować się z respondentami, tworzyć hipotetyczne scenariusze użycia to otwierają się drogi wcześniej nie znane, natrafiany na potrzeby wcześniej nie ujawnione, które rzucają światło w końcowej fazie na formę, kształt, funkcjonalność. To że po podniesieniu pokrywki ona nie opada i daje możliwość łatwiejszego dostępu do zbiornika podczas wyrzucania odpadu może wydawać się dla niektórych błahostką. Dla mnie takie określenie nie istnieje. Nawet szczegół może zrobić dużą różnicę i wywołać uśmiech na twarzy, lub poczucie ulgi. Projekt staje się wielowymiarowy pod wieloma aspektami.
W przypadku projektu serii Binii tą wielowymiarowością stała się ekologia i funkcjonalność.